sobota, 26 stycznia 2008

CZESIOKICHOT


Za życia Czesio przeczytał wiele ksiąg...Od tego dostał pomieszania zmysłów...i...umarł...Ale nie do końca...Żyje w naszej wyobraźni i ma się dobrze, jak widać jedzie na Rosynandzie...,koń natomiast nie ma się dobrze,bo od tygodnia nie jadł owsa, nie jadł trawy, nie spał, nie pił...Czesio zapomniał, że koń jest żywy i nie ma stajni na cmentarzu...
Nie czytajmy za wiele,
a czytajmy między wierszami...